W dniu 13 maja, Rada Warszawy ma podjąć decyzję na temat nadania nazwy rondu w dzielnicy Wola m.st. Warszawy. Minęło 15 miesięcy od czasu, kiedy na posiedzeniu Rady Warszawy zgłoszony został wniosek o nadanie nazwy „Rondo Wolnego Tybetu”. Fundacja niemal od początku śledziła losy tego wniosku, poniżej nasze stanowisko w tejs sprawie.
Jutro, w dniu 13 maja, Rada Warszawy ma podjąć decyzję na temat nadania nazwy rondu w dzielnicy Wola m.st. Warszawy.
Minęło 15 miesięcy od czasu, kiedy na posiedzeniu Rady Warszawy zgłoszony został wniosek o nadanie nazwy „Rondo Wolnego Tybetu”. Na ówczesnym posiedzeniu w grudniu 2008 roku poparcie dla nazwy wyrazili przedstawiciele wszystkich klubów w Radzie i obiecywali sprawne przyjęcie stosownej uchwały.
Od tego czasu w sprawie jednej nazwy w Warszawie zdarzyło się wiele. Idea zyskała aprobatę wielu Warszawiaków w plebiscycie Gazety Stołecznej, poparli go działacze demokratycznej opozycji działający na rzecz Wolnej Polski, parlamentarzyści różnych ugrupowań a także Honorowi Obywatele Warszawy: Marek Edelman, Tadeusz Mazowiecki i Jego Świątobliwość Dalajlama.
Byliśmy też świadkami niepokojących wydarzeń w postaci interwencji Ambasady ChRL, nieprzychylnego stanowiska MSZ, niemerytorycznych stanowisk ekspertów, przekładania posiedzeń komisji, dyskusji i głosowań w tej sprawie.
Od samego początku broniliśmy nazwy Rondo Wolnego Tybetu, mając na uwadze dramatyczną sytuację Tybetańczyków w Tybecie, liczne apele Jego Świątobliwości Dalajlamy o wsparcie w działaniach na rzecz wolności swojego narodu oraz stanowisko Rady Warszawy z czasu, gdy w Tybecie lała się krew. W stanowisku tym sami Radni zapisali: „Warszawa jako „miasto nieujarzmione”, ciężko doświadczone przez historię, stolica kraju na lata wymazanego z mapy świata, ma szczególne prawo i zarazem zobowiązanie do niesienia światła wolności uciśnionym.”
Nie będziemy występować przeciwko nazwie „Rondo Tybetu”, ale będziemy przypominać, że inna była intencja wnioskodawców oraz wszystkich osób, które zaangażowały się i poparły Rondo Wolnego Tybetu. Wiemy, że istnieje ono już w świadomości Warszawiaków. A formalne jej uznanie jest tylko kwestią czasu, być może wykraczającą poza kadencję obecnej Rady.
Szanowni Radni Warszawy, przy tej okazji zwracamy się o wypełnienie deklaracji złożonej w stanowisku Nr 19 Rady miasta stołecznego Warszawy z dnia 3 kwietnia 2008 roku w sprawie sytuacji w Tybecie, w którym mowa o wspieraniu przez Miasto inicjatyw społecznych na rzecz poszanowania praw człowieka w Tybecie. Prosimy o informację, w jaki sposób m.st. Warszawa będzie to postanowienie w najbliższych miesiącach realizować.