9 grudnia w proteście przeciw chińskim władzom podpaliła się 17-letnia Benczen Kji, wzywając do powrotu Dalajlamy do Tybetu, zginęła na miejscu. To już 95 Tybetańczyk demonstrujący w tak drastyczny sposób przeciwko chińskiej okupacji Tybetu i chińskim prześladowaniom. Fala protestów – samospaleń trwa od 2009 roku i w ostatnich miesiącach nasila się.
Organizacje praw człowieka oraz organizacje działające na rzecz Tybetu postulują utworzenie międzyrządowej grupy kontaktowej ds. Tybetu z udziałem liderów demokratycznych państw, którzy wspólnie mogliby podjąć działania wobec chińskiego rządu na rzecz zmiany sytuacji w Tybecie.
2 listopada zaniepokojenie sytuacją w Tybecie wyraziła Wysoka Komisarz NZ ds. Praw Człowieka, Navi Pillay, wskazując przemoc wobec Tybetańczyków oraz naruszanie ich podstawowych praw, jako przyczynę dramatycznych w formie protestów.
W listopadzie br. w Tybecie podpaliło się 28 osób, w 2012 r. 82 osoby, do 12 takich protestów doszło w 2011 r. Osiemdziesiąt z protestujących zginęło.
W Warszawie 10 grudnia o godz. 18.00 społeczność Tybetańczyków mieszkających w Polsce organizuje demonstrację solidarności z Tybetańczykami w Tybecie. Protest rozpocznie się o godzinie 18.00 na Placu Zamkowym, po czym zaplanowano przejście pod gmach Ambasady Chińskiej Republiki Ludowej.
10 grudnia Tybetańczycy świętują tajże 23-tą rocznicę przyznania Dalajlamie Pokojowej Nagrody Nobla.